niedziela, 6 kwietnia 2014

Rozdział 6


Sezon dobiegł końca, Barcelona wygrała wszystko, co było możliwe, w końcu piłkarzy czeka trochę przerwy i spokoju.

Wszedł do domu i od razu skierował się do kuchni, wiedział, że tam będzie Gabi i tym razem także się nie mylił.
Podszedł do niej i przywitał się.
-Hej, jak tam?
-Dobrze, mam coś dla Ciebie.
-Co?
-Proszę- wręczył jej dwa bilety lotnicze na Ibizę.
-Co to jest?- zapytała zdziwiona.
-Jak to co, bilety jedziemy na wakacje, ja ty i David.
-Alexis ja nie wiem czy mogę, za wiele już dla nas zrobiłeś, mieliśmy się wyprowadzić, a cały czas tu jesteśmy.
-Przestań, powiedziałem, że nigdzie was nie puszczę a to taki mały prezent.
-Dziękuje, kiedy jedziemy?
-Za dwa dni.
-Co?! Nie zdążę wziąć urlopu.
-To już załatwione, spakuj się i jedziemy.
-Z kim?
-Leo i Cesc z rodzinami.
-Ok jeszcze raz dziękuje.
-Nie ma za co- uśmiechnął się i zaczął jeść obiad.

***

Parę dni później...

Na Ibizie jesteśmy już parę dni. Jest cudownie, David bawi się z Milankiem i Thiago a ja spokojnie wypoczywam.
Jest lepiej niż w bajce.
Właśnie wygrzewałam się na słońcu, gdy ktoś zasłonił mi słońce.
-Kimkolwiek jesteś odejdź- odezwałam się, nie otwierając oczu.
-Miłe powitanie- odezwał się głos.
-Oj nie gniewaj się- podniosłam się i przytuliłam Alexisa.
-Hmm chce coś na przeprosiny- uśmiechnął się i nadstawił policzek, który pocałowałam.
-No i super, jak się bawisz?- zapytał.
-Świetnie, dziękuje Ci.
-Nie ma za co, idziemy coś zjeść?
-Jasne.


Wieczorem David został z Shaki w hotelu, a ja poszłam z Alexisem.
-Gdzie my właściwie idziemy?- zapytałam zaciekawiona.
-Zobaczysz, spodoba Ci się.
-Dobrze.

Po jakimś czasie doszliśmy na plaże, było cudownie, na piasku rozłożony był koc a na nim pełno jedzenia.
-Łał tu jest pięknie.
-Ciesze się, że Ci się podoba.
-Sam to zrobiłeś?
-Prawie, Shaki mi pomagała- odparł drapiąc się po głowie.
-Jest cudownie.
-Jemy?
-Pewnie.

Resztę wieczoru siedzieliśmy i rozmawialiśmy, w pewnym momencie Alexis zaczął przybliżać się do mnie.
Nasze usta dzieliły zaledwie centymetry już chciał mnie pocałować jednak ja odsunęłam się.
-Ja przepraszam nie powinienem- odparł zmieszany.
-Alexis ja nie mogę- do moich oczu zaczęły napływać łzy.
-Co się dzieje?
-Alexis mnie to przerosło, kiedyś byliśmy tak blisko, a potem los nas rozłączył, nie chcę tego przeżywać jeszcze raz, boje się.
-Jeśli mi zaufasz, nigdy nie będziesz cierpieć, jesteś tym, czego pragnę, od zawsze byłaś, wtedy kiedy wyjechałem, przez parę miesięcy płakałem, całe noce, w końcu po wielu wizytach u psychologa podniosłem się i zacząłem żyć dalej, lecz gdy Cię zobaczyłem wtedy w klubie, wszystkie wspomnienia wróciły, nie mogę przestać o tobie myśleć, chce Ci tylko jedno powiedzieć ja Cię kocham.
-Alexis ja nie wiem.
-Popatrz na mnie, wiem, że się boisz, ale nie masz czego, jestem i już zawszę będę z tobą.
-Alex ja ciebie też kocham.
Jeszcze raz zbliżył się do mnie i musnął swoimi ustami moje, ta chwila była nie do opisania, czułam się cudownie.
Po chwili odsunęliśmy się od siebie.
-A jednak mi zaufałaś.
-Nie chcę Cię już stracić- powiedziałam i przytuliłam się do piłkarza.
-I nie stracisz.
-Wracajmy już.
-Dobrze.


***
No i mamy ostatni rozdział, jeszcze tylko epilog, chciałam napisać jeszcze parę rozdziałów, ale nie mam już weny i nie chcę, żebyście tak długo czekały.
To ostatnie moje opowiadanie i z zakończeniem tego blog kończę pisanie.
A więc do zobaczenia ;)

10 komentarzy:

  1. jeju, szkoda że to już ostatni rozdział, bardzo polubiłam tego bloga. :c
    czekam na epilog, a rozdział jak zawsze świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. już ostatni??? tak szybko, szkoda, ale wiem co znaczy brak weny, jest to gorsze od braku czasu. Przepraszam, że wcześniej nie komentowałam, ale brak czasu to od kilku miesięcy u mnie norma... Z pewnością czekam na epilog i szkoda, że zakończyłaś w tym momencie. Świetny pomysł z 'kocem'niespodzianką' na plażingu :)

    zapraszam na Malinową Mambą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że ostatni ;c
    Świetne <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie, szkoda, że ostatni. ;(
    Ten był świetny.
    Powodzenia w pisaniu epilogu! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny i szkoda, że ostatni <3
    Nie rezygnuj z pisania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeej jaki cudowny <333
    Szkoda, że ostatni :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudooo *-* Alexis i Gabi są razem, omom *-* Szkoda, że to już koniec, bo strasznie mi się podoba ten blog < 3

    OdpowiedzUsuń
  8. ostatni rozdział? :( Nieeee :(
    Omg, ale wreszcie są razem, tyle czekania, awww :")
    Czekam na epilog ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. szkoda, że to już koniec ;< cudowna historia!
    no nic, czekam na epilog ;(

    OdpowiedzUsuń
  10. chociaż jestem fanką realu bardzo podobają mi się Twoje blogi ;) szkoda, że już ten zakończyłaś, powiadom mnie jak pojawi się coś nowego :) http://cristiano-i-dorota.blogujaca.pl/

    OdpowiedzUsuń